W środowe popołudnie zapraszamy Was na materiał redaktora Adama Mauksa 📜👀
Westerplatczyk na piłkarskiej koszulce
O Gedanii napisano już bardzo wiele, ale ciągle nie wiemy o niej wszystkiego. To motywacja, dla tych, którym ten temat nie jest obojętny. Jednym z dziennikarzy, który o Gedanii pisał – i to z perspektywy Warszawy – jest Stefan Szczepłek, ekspert nie tylko polskiej piłki nożnej.
Dziennikarz wspomina o postaci, która jest dziś na koszulkach piłkarzy Gedanii 1922. Felieton „Biel i amarant, jak na sztandarach ukazał się w „Rzeczpospolitej” 19 kwietnia 2016 roku. Powstał po wydaniu książki Janusza Trupindy „KS Gedania – klub gdańskich Polaków 1922-1953”.
„Barwy Gedanii też nie były przypadkowe: biel i amarant, jak na polskich wojskowych sztandarach i wyłogach żołnierskich mundurów. I grali w takich strojach także wtedy, kiedy po roku 1933 w Gdańsku rządził już gauleiter Albert Forster, a na ulicach powiewały sztandary ze swastyką” – pisze w nim Szczepłek…. „Członkowie Gedanii wykazywali się patriotyzmem i odwagą. W roku 1929, po finałowym meczu o puchar Zoppoter Kurverwaltung, w którym Gedania pokonała niemiecką drużynę z Nowego Portu 5:2, niemieccy kibice zaatakowali Polaków i sędziego nożami. W innym meczu tych zespołów niemiecki sędzia nie reagował, kiedy faulowano kolejnych polskich zawodników tak, że połowa drużyny nie nadawała się do gry”…”W roku 1930 Gedania miała około 800 członków i pod względem liczebności zajmowała pierwsze miejsce wśród klubów Gdańska”…“Wśród nich był m.in. Wojciech Najsarek, zawiadowca stacji Gdańsk-Westerplatte, pierwsza ofiara II wojny światowej. Podobnie jak trzech cywilnych pracowników broniących Westerplatte i jeden z obrońców Poczty Polskiej” – przypomina Szczepłek. To z podobizną starszego sierżanta Wojciecha Najsarka powstały w 2021 roku koszulki dla piłkarskiej drużyny Gedanii 1922. Najsarek pochodził z Jaćmierza koło Sanoka. Był polskim żołnierzem w wojnie z bolszewikami. Na Wybrzeżu najprawdopodobniej pojawił się w 1933 roku kiedy miał objąć stanowisko zawiadowcy stacji PKP w Redzie. Na Westerplatte pracował od kwietnia 1937 roku. Kiedy zginął miał 39 lat. Jak pisze strona muzeum1939.pl Wojciech Najsarek w 1945 r. został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari V klasy, który został mu nadany rozkazem personalnym Naczelnego Dowództwa WP nr 749 z 30 sierpnia 1945 r. za obronę Westerplatte.